Zmiany regulaminów w katalogach internetowych - uwaga na naciągaczy | Borbis Media

Zmiany regulaminów w katalogach internetowych – uwaga na naciągaczy

21 czerwiec 2013 | Kategoria: E-marketing, Prawo w sieci

Mechanizm jest prosty: tworzysz internetowy katalog firm, w regulaminie dodajesz zapis o bezpłatnych wpisach, dodajesz dane teleadresowe tysięcy przedsiębiorstw (i jednocześnie czekasz aż przedsiębiorcy sami zamieszczą swoje wpisy), po czym wprowadzasz małą modyfikację regulaminu, w której „darmowy wpis” zostaje zastąpiony „wpisem płatnym”. Następnie wysyłasz drogą elektroniczną faktury na nieduże kwoty, licząc na ogromne zyski. Pomysł na świetny biznes? Nie, to działania jednego z naciągaczy internetowych – właściciela „darmowego” katalogu internetowego, którego wiadomości spływają w ostatnich tygodniach na setki skrzynek mailowych, spędzając sen z powiek przedsiębiorcom.

Zmiana regulaminu i wezwania do płatności

Naciągacz internetowyJak się okazuje, nazwisko właściciela wspomnianego katalogu jest już znane prawnikom, a także wielu internautom. Mechanizm działania zawsze wygląda podobnie. Naciągacz bazuje na naiwności i niewiedzy przedsiębiorców, którzy często wolą, dla świętego spokoju, opłacić fakturę na niewielką kwotę (tym bardziej, że wraz z wezwaniem do zapłaty często przychodziła informacja o uruchomieniu działań windykacyjnych i sprowadzeniu rozwiązania sprawy na drogę sądową, w przypadku braku płatności).

Regulamin w momencie uruchomienia katalogu internetowego daje możliwość bezterminowego dodania całkowicie bezpłatnych wpisów (z ograniczonymi funkcjami w stosunku do wpisów płatnych). W maju tego roku regulamin ten uległ jednak zmianie. Dodano zapis: „Usługobiorca zobowiązany jest do uiszczenia opłaty abonamentowej za Usługę (zwanej dalej „Abonamentem“), wynoszącej 100zł netto (słownie sto złotych) za każdy rozpoczęty rok świadczenia Usługi.” O zmianie regulaminu poinformowano użytkowników poprzez wiadomość e-mail, w której zaznaczono, że można zrezygnować z usługi, tylko i wyłączenie poprzez przesłanie listem poleconym podpisanego wypowiedzenia umowy. To dziwne, że zawiązaniu umowy towarzyszyło jedynie założenie konta w katalogu, a do jej rozwiązania wymaga się pisma przesłanego listem poleconym… Nie mówiąc o sytuacjach, w których wpisy były dodawane automatycznie z ogólnodostępnych źródeł (np. rejestru przedsiębiorców czy innych katalogów internetowych), bez wiedzy przedsiębiorców. Jak się ponadto okazało, nie wszystkie rezygnacje wysłane listem poleconym zostały uwzględnione.

Właściciel katalogu wzywa teraz przedsiębiorców do zapłaty „za usługę reklamową w serwisie internetowym xxx”.

Jak postąpić z otrzymaną fakturą?

Kancelaria KWANTUM, reprezentująca wielu przedsiębiorców walczących z internetowymi naciągaczami, na swoim blogu wyjaśnia, jak postąpić z otrzymaną fakturą. Po pierwsze, przesłane faktury, są według prawników, bezpodstawne. Wynika to z faktu, że nie wystarczy dokonać zmian regulaminu na stronie internetowej. Należy zmieniony regulamin usługobiorcy dostarczyć – tu prawnicy zaznaczają, że masowa wysyłka e-maili może nie być wystarczająca (przy takiej wysyłce wiele wiadomości może trafić do spamu i nigdy nie zostać przez usługobiorcę odczytana). Usługodawca, czyli właściciel katalogu musiałby więc udowodnić, że doręczył danemu użytkownikowi regulamin ze wszystkimi zmianami.

Oszust w sieciPonadto prawnicy zaznaczają, że wg polskiego prawa obowiązująca jest zasada wynikająca z art. 385 § 1 Kodeksu cywilnego: „W razie sprzeczności treści umowy z wzorcem umowy strony są związane umową.” Regulamin traktujemy w tym przypadku jako wzorzec umowy. Jeżeli więc we wzorcu wprowadzone są zmiany, które sprawiają, że jest on sprzeczny z umową, wiążąca dla stron jest umowa. A przedsiębiorcy, którzy zarejestrowali się w katalogu internetowym i dodali wpis dotyczący swojej firmy, zawarli umowę dotyczącą bezpłatnej prezentacji danych firmy w tym katalogu. Wprowadzenie odpłatności za prezentację wpisów, wymaga zawarcia nowej umowy, a tym samym złożenia nowych oświadczeń woli przez użytkowników (np. przez kliknięcie na stronie). Zmiana regulaminu nie jest jednak dla użytkowników, według prawa, wiążąca.

Prawnicy radzą, by na pewno nie opłacać otrzymanej faktury! Warto jest odesłać fakturę mailowo, z zaznaczeniem, że nie zamawiało się płatnej usługi w serwisie (albo że nie było się na stronie zarejestrowanym, w przypadku wpisów, które zostały dodane przez administratora serwisu automatycznie) oraz z informacją, że zmiana regulaminu nie została dostarczona oraz zastosowana zmiana regulaminu nie jest wiążąca, z uwagi na wspomniany art. 385 § 1 Kodeksu cywilnego. Ponadto należy odbierać pocztę tradycyjną, by nie przeoczyć terminu odwołania się do sądu (jeśli w ogóle użytkownicy zostaną pozwani – prawnicy wróżą wysokie szanse na wygraną postępowania sądowego).

Przy tworzeniu artykułu korzystaliśmy z opinii prawnej oraz porad prawnych opublikowanych na stronie www.blogprawnika.pl (artykuł: http://blogprawnika.pl/2013/06/internetowi-naciagacze-c-d-sposob-„na-zmiane-regulaminu/)

Share Button

Borbis Media na Facebooku

Polub naszą stronę i bądź na bieżąco